Lekki mróz, błękitne niebo, dobra kompania: Leszek Janowski, Migasek, Gleba, Maniek Fjederow i Świtek pod wodzą doktora'noła siekali Klasyczną, Proste Ryski i Rysę aż miło.
Kilka mizernych sopelków z boku i prawie zmrożone trawki robiły za scenografię. Gdyby nie niesprawna prawa ręka powiedziałbym, że miód w gębie.
No cóż - łańcuch Makara czeka.
Do zobaczenia wkrótce - Grzegorz
Forum:
Forum Wspinaczkowe - wyjazdy