>>Rzeczywiście powtórzenia są dość rzadkie
otóz to;
pierwszy z brzegu wspinacz tego typu jaki przychodzi mi do głowy to Fowler, Mick Fowler;
bardzo obszernie przedstawiono jego twórczość w Górach - wszak był gościem KFG - rok w rok jeździł na wspinanie tego typu właśnie i robił nowe drogi, często na nowych ścianach a czasem i na dodatek na nouch szczytach;
w tym sęk - po co sie pchać w powtórzeni jak można swojepociągnąć;
powtarza to się klasyki w Alpach, żeby zdobyc doświadczenie;
>>Moim zdaniem cytatyz wcześniejszych wypowiedzi Kurtyki świadczą o tym że trochę się Mistrz zagalopował,albo wtedy,albo teraz
przywołanie tej odpowiedzi świadczy przede wszystkim o braku merytorycznych argumentów...chyba że to przygotownie gruntu pod bambę...ale bomby gruntu nie mają;
chłopcy pomimo, że pół roku minęło nie mają (!) jeszcze oficjalnego sprawozdania, zawierającego szczegóły techniczne drogi...to sa powazne jaja! to jak oni się rozliczyli przed pezeta i sponsorami? beletrystyką? nawet to: "Pierwsze przejście północnej ściany Ombigaichen - szczegóły" dostępne tu: [
www.wspinanie.pl] ze szczegółami nie ma wiele wspólnego;
znajdź mi w tym tekście fragment w którym jasno jest powiedziane gdzie i kiedy skończyli drogę - i zwróc uwagę - to jest tekst autorski;
czyżbys miał pretensje, że Kurtyk się trońku lansował przed panią dziennikarką?
a niby dlaczego nie? tym bardziej że czytelnik czytający nie miał prawa wiedzieć wogóle o czym on mówi...Kurtyk jako buddysyta od lat cierpi na rozdwojenie czyli uciekaniem przed sławą i dążeniem do sławy...poczytaj sobie jego opowiadania;
przywoływanie tej wypowiedzi zamiast konkretów - "tyle a tyle metrów, takiego a takiego nachylenia, tyle tego dnia, tyle tamtego" - to kpina ze mnie, z Ciebie i innych;
ja mógłbym zalicytować - 550m lodu o nachyleniu do 85* w Alpach sajtem!
tylko po co - skoro te Alpy to Taury, lód owszem taki długi ale w reglu - do tego zaczyna się 10m od samochodu, nachylenie owszem takie ale na kilkunastu metrach (fakt że Holendzrzy azerowali w tym miejscu) i kilku 3 metrowych prożkach...reszta różnie było i 50 jak i 70 stopni;
zamiast tak licytowac jak napiszę 550m III WI2/3 to wszytko jasne - jak lód ma 550m i trójke rzymska tylko to musi być niepoważny...
podsumowując - nie wiem kto w tym sporze ma racje - natomiast Chłopcy swoja postawą sami sobie szkodzą i sympati gawiedzi widac nie chcą;
poz_dr