Dzięki, naturalnie główne graty należą się Marcinowi! To był jego pomysł na tą drogę, ja osobiście nie pokusił bym się obecnie na tak mocną cyfrę. Ostatnio wstawiałem się do Debila, ruchy wszystkie porobiłem i czuje, że moc jest, ale niestety odzywa się jeszcze blizna po przepuklinie, więc pokornie muszę poczekać kilka miesięcy aż się wszystko lepiej zrośnie. Podobnie na tym najtrudniejszym wyciągu z Ora et Labora, na drugiego, po bloku porobiłem ruchy, ale nie ryzykowałem z prowadzeniem. Zadowalające jest to, że do stopnia VI.4 czuje się dość swobodnie i nic nie boli.
Ciesze się z ładnego zespołowego przejścia, sporo się nawspinałem, a wyciągi, które zrobiłem nie są banalne, zarówno pod względem wspinaczkowym jak i asekuracyjnym. Na przejście indywidualne może jeszcze przyjdzie czas. Świetna droga, ta część Zachodniej Ściany Kościelca jest naprawdę imponująca.
Wspaniałe przejście, ogromne uznanie!!
Wiedziałem o nim wcześniej, ale czekałem aż Payek coś napisze.
No teraz to już musimy naciskać na relację z tych przejść.
Payek, nie czekaj aż przejdziesz "Proszę się Wspinać!" tylko opisz jak to wygłądało!!
Grzegorz
W grudniu 2011 r. robiąc bodajże "Stanisławskiego" przyjrzałem się temu okapowi i tak sobie wtedy pomyślałem...Jakim trzeba być kamikadze, aby takie okapy w górach klepać ?
Już wiem jakim
Gratulacje Paweł!