Seweryn sprzedał mi dobrego flasha, niewiele brakło, spadłem z ostatniego trudnego ruchu. W drugiej próbie już na spokojnie. Pionowy bald z liną, całkiem ciekawe ruchy.
Droga obita i zrobiona niegdyś przez Hermana - krótki, 2-wpinkowy bald w zakątku z prawej strony przewiechy. Chyba jestem autorem pierwszego powtórzenia po autorze, dlatego Herman możliwość jej nazwania oddał mi (dotychczas na drogi w tej części mówił "lewy/prawy/środkowy parch" :) ).
Faktycznie skała nie wygląda zachęcająco, ale po półtorej godzinie spędzonej na odkopaniu chwytów z ziemi i mchu okazało się, że pod nimi kryje się całkiem nie-parchaty boulderek. Zgodnie z wizją autora nie korzystamy z rampki z prawej na starcie, i ściany z lewej.