Maximum spręża, pot, krew, łzy, tłok, mega zapylenie, adrenalina, testosteron i MY (Anetka, Ja, Krzysiek J. i Klenio)= Trafo Bulder
Startowaliśmy w 3 grupie, od godziny 13-15. Do rozwiązanie było 19 badów. Baldy w stylu rasowego klettergartenakrobaten
czyli nie samą mocą człowiek żyje;) Prócz siły trzeba było wykazac sie dużym rozciągnieciem, sprytem, techniką i umiejetnością poruszania się w terenie połogim. Do finału przeszło 12 osób - 6 mężczyzn i 6 kobiet.
Pierwsze miejsce wśród mężczyzn zajął Marcin Wszołek, zaś wśród kobiet Oliwia Bachyne. Finały trwały do 1, impreza po zawodach trwała do 5 przy drażniącej muzyce drum&base.
A my, no cóż... Należy pogratulowac Krzyskowi J,który zajął 27 miejsce
Klenio był na 61, a ja 81. Ale następnym razem będę 1!!!!!!!!!!!!!!!!