Dziękuje wszystkim za gratulacje!
Nie przypadkowo wybrałem tą drogę, bo faktycznie jest coś magnetyzującego w cyfrze VI.5, a jak już postanowiłem stanąć z nią do walki, to chciałem mieć mocnego i „pewnego” przeciwnika. Nie ukrywam też, że lubię rysy i bardzo mi się podoba ta logiczna linia. Trochę krwi przelałem w tych palczastych klinach, ale warto było!!!