jako że asekurowałam Anetkę dodam, że zrobiła drogę "na lajcie" i bez zmęczenia Obok nas wspinał się pan R. Pawłowski i z zainteresowaniem obserwował ładne wspinanko )
No ładnie, ładnie, to ja już od kilku lat męczę się na tej drodze - A tu przychodzi kobieta i robi "na lajcie";)
A tak na serio to szczere gratulacje!!! i czekamy na jeszcze więcej takich przejść!
Pozdr kris