Cześć,

Jestem jusza, skromny wspinacz z w Warszawy (kww). Zatrzymalem się akurat u rodziny w Kielcach i przytargalem ze sobą cały szpej, bo sezon zapragnąłem rozpocząć solo w Ciosowej testujac nowy przyzad (silen partner).

Dech mi zaparlo, bo właśnie wyciagnalem wòr z bagażnika i - o zgrozo - nie wziolem uprzezy!

Koledzy, jak ktoś może mi na kilka godzin jutro (niedziela, od ok. 10) pożyczyć uprzaz, to ja pokornie proszę o taka pomoc. Wezmę i oddam we wskazanym miejscu. Kontakt tel. do mnie 661966136.

Z taternickim,
Jusza
Ps. Wiem, ze mogę powiazac tasiemki, ale nie chce kombinować ze względu na silen partner'a.

Koledzy i Koleżanki!

ŚKA to jest klasa!!! Kolega Arek wyszedł z pomocną ręką i będę miał uprzaz.

Dzięki!
Z taternickim,
Jusza

Hej,

Bardzo chętnie obejrzałbym ten przyrząd. Może spotkamy się w skałach? Jesteś w Kielcach lub okolicach na bieżąco czy bywasz weekendowo?

Pzdr.
GA

to jest Grzesiu zajebisty przrząd - miałem przyjemnosc użyć;
natomiast ma dwa ograniczenia - lina pojedyncza i zakaz (producenta) używania zimą;

poz_dr

dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> to jest Grzesiu zajebisty przrząd - miałem
> przyjemnosc użyć;
> natomiast ma dwa ograniczenia - lina pojedyncza i
> zakaz (producenta) używania zimą;
>
> poz_dr

znajomy bardzo go sobie chwalił i podawał tylko jeden minus, że koło jaj wisi Ci 0,5 kg o sporych gabarytach



pzdr!

czyzyk Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>znajomy bardzo go sobie chwalił i podawał tylko jeden minus, że koło jaj wisi Ci >0,5 kg o sporych gabarytach


gorsze są ostrogi przy toolowaniu- też czasem znajdują sie na tej wysokości ;)

tu więcej o cichym wspólniku. z chęcią bym go wypróbował.
[en.wikipedia.org]

Czyżyk niektórym tyle na co dzień wisi...

poz_dr

> znajomy bardzo go sobie chwalił i podawał tylko
> jeden minus, że koło jaj wisi Ci 0,5 kg o
> sporych gabarytach

To chyba mniej niż 500g, bo 450g ;-)
Ale to niestety nie jest jedyne co dynda, bo musisz ze sobą tarmosić wór z liną + komplet szpeju w przypadku prowadzenia trad... No generalnie solo z liną jest wymagające pod wieloma względami.

Ja nie jestem w tym temacie specjalistą, sam się uczę i nie mam doświadczenia. W ostatnią niedzielę zrobiłem sobie takie self study w Ciosowej i trochę ogarnąłem SP. Trzeba bowiem wiedzieć jak się zachować po locie, gdy SP się zablokuje, jak zjeżdżać z użyciem SP, jak nie latać (!) a jak latać, etc, etc...

Jak będę się wybierał do Kielc, to napiszę w tym lub nowym wątku, możemy się umówić i razem popróbować. Może udałoby się zaprosić Andrzeja Kowalika z KWW, to by nam więcej z doświadczenia własnego poopowiadał? Byliby chętni?

jusza

>>bo musisz ze sobą tarmosić wór z liną

patent Andrzeja z liną w woru wiszącą pod dupa idealny!
na lato rzecz jasna;

poz_dr