Dostałem dziś info od Migaska (Paweł Migas), który wraz z Michałem Czechem i Kubą Kokowskim (wszyscy z Grupy Młodzieżowej PZA), zrobili wczoraj Filar Gervasuttiego na Mont Blanc du Tacul: [
drytooling.com.pl]
Jest to bardzo ładny i popularny klasyk tego rejonu, przewodnik podaje 10 godzin na pokonanie tej drogi, ale to mocno wyśrubowany czas, większość polskich zespołów robi go w przeciągu dwóch dni z biwakiem w ścianie. Chłopakom udało się wykręcić bardzo dobry czas - 11:45!
To ich kolejna droga podczas tego wyjazdu, wcześniej zrobili również:
- Children of the Moon, 6a+ 250m - Paweł i Kuba C., Kuba K i Michał
- Guy Anne, 6a+ 400m - Paweł i Kuba C
- Le Marchand de Sable, 6b - Paweł i Kuba C,
- Republique Bananiere, 6c+ 700m OS 12h45min - Kuba K., Michał i Paweł
Ta ostatnia zasługuje na szczególne wyróżnienie, droga znajduje się na strzelistej Aguille de la Republique i oferuje dużo trudnego i technicznego wspinania z najtrudniejszym wyciągiem na samym końcu. Migaskowi nie przypadł kluczowy wyciąg, ale miał okazje poprowadzić najładniejszy, biegnący 40m zacięciem (6b) w pięknym pomarańczowym granicie (zdaje się, że to ten na zdjęciu: [
kwtorun.pl] )
Chłopaki powyższe drogi traktują jako aklimatyzacje i przygotowanie do celu głównego jakim jest próba 2 polskiego przejścia klasycznego Filaru Freneya na Mont Blanc. W piątek rozpoczynają podejście, atak planowany na niedziele.
Jutro jadą w skałki pod Szamoniowem ostrzyć szpona na kluczowe wyciągi.
Gratulacje za powyższe przejścia i trzymam kciuki za cel główny!
Migasek planuje po Freneyu jeszcze jedną drogę, ale to wszystko zależy od warunków i czasu.
Pięknie nam się młodzież rozczmychała i cieszy bardzo, że w śród nich jest nasz zawodnik z ŚKA!
Pozdr.