poniżej link do badań, jakie przeprowadzili Włosi;
[
wspinanie.pl]
nie ma tu szczegółów czy pogłębionej analizy, tylko filmik i wyniki w formie tabeli (powiązane z filmikiem);
nad tekstem nie ma się co pochylać - bo treści merytorycznych nie znajdziemy, za to możemy przeczytać takie potworki:
Symuluje to sytuację [...] odpadnięcia wspinacza przypiętego pętlą na sztywno nad stanowiskiem.
doprawdy nie wiem co autor miał na myśli...
ponadto słowa zawarte w podsumowaniu nie bardzo odpowiadają przedstawionej rzeczywistości;
Wyniki tych testów, zobrazowane w krótkim i wstrząsającym filmie [patrz powyżej, przyp. red.], jasno pokazują, że statyczne pętle i liny zrywają się nawet przy niewielkim locie.
ni bardzo rozumiem skąd pojawia się sformułowanie "niewielki lot" - znaczy co? krótki, z małym WO? no i co to jest "statyczna pętla"?
do tego z filmu i tabeli wynika, że pętla z nylonu 15 mm nie zrywa się ani przy locie jedynkowym, ani przy dwójkowym;
za to przy okazji z testów dowiadujemy się po raz kolejny prawdy, którą od kilku lat sączę - użycie dwóch żył liny, nie powoduje radykalnego wzrostu siły uderzenia w porównaniu do użycia jednej żyły;
proszę zwrócić uwagę na wyniki:
- ciało sztywne 80 kg, lot 1-kowy, jedna żyła połówki 8,6 mm - 522 daN (pkt 7. tabeli),
- ciało sztywne 80 kg, lot 1-kowy, petla z połówki 8,6 mm (2 żyły) - 678 daN (pkt 8. tabeli);
ergo: śmiało można wspinać się na dwóch żyłach liny pojedynczej, i nie stresować się gdy przeloty wypadną zbyt blisko siebie czy nawet na tej samej wysokości;
poz_dr