Łukasz M.
Dzięki.
Rzeczywiście walka była niesamowita, do 32km biegło mi się komfortowo w założonym tempie, generalnie nie odczuwałem większego bólu i zmęczenia, natomiast od 33km spotkałem się ze "ścianą". Nie sądziłem, że w ciągu kilometra wszystko może się tak drastycznie zmienić. Zaczęlo mnie dosłownie wszystko boleć, mięśnie, stawy, każdy oddech to ból. Zaczęła się dopiero walka z psychą
Forum:
Forum Wspinaczkowe