Duch czasów jest właśnie tym - duchem czasów. Kiedyś były zapalniczki, teraz były smartfony... W sumie - czy to źle, że ktoś chce mieć z tego własną pamiątkę z takiego wydarzenia?
Co do samego kawałka - to ich taki "party trick" na tegorocznej trasie koncertowej, parę dni temu w Czechach zagrali "Jozina z Bazin". Moim zdaniem to bardzo fajny gest, pokazuje że Metallica na tej trasie nie tylko odbębnia swoje ale wkłada też dodatkowy wysiłek, by każdy z "lokalsów" na koncercie poczuł się dosmyrany. A że "polska jenzyk - trudna jenzyk", i niejednemu Polakowi potrafi sprawić problem...
Long story short - stare, stetryczałe pierniki jesteście
