Byłem i jechałem. Dla mnie było bardzo trudno, 37 km długości (95% po terenie, ściżki i dróżki leśne, piach, błoto, wystające kamienie, korzenie i patyki) w sumie ok. 900 m podjazdów, trudne i niebazpieczne zjazdy (często sprowadzałem rewer a pod górkę pchałem). Do mety dojechałem cały, bez upadków, nie byłem ostatni, ale bardzo blisko końca, co jak na laika w MTB i przy takim przygotowaniu jest
Forum:
Forum Wspinaczkowe