herman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ok
>
> doktor(jako komisja rewizyjna) skrobnął na maila
> klubowego coś takiego, mnie się to podoba:
> __________________________________________________
> ____________________________
>
> W związku z problemami jakie zaistniały w
> dostępie do klubowych zestawów lawinowych
> proponuję sprawę usystematyzować;
>
> widzę to tak - zasady podstawowe (temat
> można rozwinąć i uszczegółowić, jeśli jest
> taka potrzeba):
>
> 1. dostęp do zestawów powinni mieć tylko i
> wyłącznie klubowicze;
> 2. zestaw powinien być wypożyczany za
> kaucją (kwota tejże do ustalenia);
> 3. zestaw powinien być wypożyczany na
> określone, zadeklarowane ramy czasowe, po czym
> zwracany do osoby odpowiedzialnej za wypożyczanie
> [opiekuna sprzętu];
> 4. wypożyczający zestaw wkłada do niego
> swoje baterie, które przy zwrocie odbiera;
>
> słowo komentarza:
>
> Ad 1. to jest sprzęt specyficzny (do tego
> "ochrony indywidualnej") i nie da się go
> porównać z takimi kamami czy śrubami, które
> mogą używać członkowie zespołu zmieniając
> się na prowadzeniu podczas wspólnej wspinaczki;
> ponadto jest to sprzęt bardzo drogi, na który
> została wyłożona gruba kasa ze składek
> klubowiczów, a nie osób trzecich czy sponsorów;
> nie ma więc żadnych powodów, dla których osoby
> spoza klubu miałyby z niego korzystać na takich
> samych zasadach jak klubowicze;
> ponadto od kilku lat zestawy dostępne są w
> wielu wypożyczalniach, gdzie ceny za
> wypożyczenie na dzień kosztuje 40-50 zł; czyli
> są dostępne powszechnie i stosunkowo tanio -
> zatem jeżeli w jakimś szczególnym przypadku
> (np. układ godzinowy wyjazdu uniemożliwiający
> skorzystanie z wypożyczalni) klubowicz potrzebuje
> zestawu dla swojego partnera niebędącego
> członkiem Klubu, to wypożyczenie może
> nastąpić za komercyjna opłatą;
>
> Ad 3. ewentualne przekazywanie sprzętu
> pomiędzy klubowiczami z pominięciem opiekuna
> powinno się odbywać za jego wiedzą i być
> obwarowane wpłatą kolejnej kaucji;
>
> Ad 4. być może coś się w tej materii
> zmieniło, ale sprzęt elektroniczny powinien być
> przechowywany bez baterii; ponadto to w interesie
> używającego powinno być zadbanie o stan
> zasilania sprzętu;
>
> poz_dr
> __________________________________________________
> _______________________________


1.mysle ze to nie jest dobra droga ale kazdy am prawo zlozyc taki wniosek na walnym.
Nie bardzo rozumiem czym to sie rozni od pozyczenia liny, crashow, cena chyba w zasadzie podobna?
Jeden sprzet traktujemy tak a reszte inaczej?
2.jak najbardziej ale powinno to dotyczyc kazdego sprzetu SKA nie tylko ABC, tak samo jak obecnie dziala to z ksiazkami. Od razu pytanie czy wtedy beda 2 oplaty / kaucje?
3.tak było do tej pory, potrzebne tylko lepszej egzekucji.
4.punkt jest tak zalosny ze pozostawie bez komentarza.

herman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Ad 4. być może coś się w tej materii
> zmieniło, ale sprzęt elektroniczny powinien być
> przechowywany bez baterii; ponadto to w interesie
> używającego powinno być zadbanie o stan
> zasilania sprzętu;
>
> __________________________________________________
> _______________________________

Nie wydaje mi sie zeby mialo to jakis wplyw, chodzi o to zeby nie trzymac starych baterii ktore moga ulec uszkodzeniu i "zalac" elektronike.
Natomiast kazdy przed wycieczka powinien sie upewnic ze ma naladowany detektor, oraz po wycieczce upewnic sie ze jest naladowany lepiej niz gdy go otrzymal.

tak z ciekawości ile klub wyłożył na te zestawy?

1. dostęp do zestawów powinni mieć tylko i wyłącznie klubowicze;

to jest obowiązująca zasada wynikająca z samej definicji "sprzętu klubowego"
jeśli ktoś uważa inaczej to jest po prostu głupi

widza tu tendencje odwrotną - słynne u zioła - a z znam go od 30 lat- odwracanie kota do góry ogonem

to nie jest tak ,że ze sprzętu klubowego mogą z definicji korzystać nie klubowicze a jak komuś się nie podoba to walne ma zawęzić grono odbiorców tylko do klubowiczów

odwrotnie

walne może rozszerzyć grupę potencjalnych użytkowników sprzętu klubowego do osób z poza klubu


to sa jakieś elementarne zasady poszanowania wspólnej własności

Sprzęt klubowy jest/był pożyczany klubowiczom i ich rodzinom lub służył klubowym imprezom i szkoleniom.
Nie prowadzimy komercyjnej wypożyczalni, tym bardziej nie jesteśmy frajerami, którzy udostępniają klubową własność jakimś ziutkom z wawy.
Zioło brniesz w obciach. Łeb w piach!

Quote
Jest wszystko i po weekendzie przekażę tak że nie ma co niepotrzebnie naciągać stulejek koledzy.

Weekend minął 4 dni temu a nic Pan, Panie Mariusz jeszcze nie przekazał.

W Pana wieku faktycznie lepiej jest nie naciągać Stulejki.
Sugeruję Panu na przykłąd taki zabieg!
Nie wiem czy to pomoże na Pana słowność, ale na pewno wniesie to więcej radości (i higieny) w Pana życie.

klenio Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sprzęt klubowy jest/był pożyczany klubowiczom i
> ich rodzinom lub służył klubowym imprezom i
> szkoleniom.
> Nie prowadzimy komercyjnej wypożyczalni, tym
> bardziej nie jesteśmy frajerami, którzy
> udostępniają klubową własność jakimś
> ziutkom z wawy.
> Zioło brniesz w obciach. Łeb w piach!


To jest twoja opinia i masz do niej prawo,

Sprzet pozyczalem ja nie kolega, ja za ten sprzet odpowiadalem, i ja mam dowolnosc z kim chce isc na narty / wspin itd.

Jesli nadal uwazasz ze to jest niegodziwe dzialanie, prosze podeslij punkt regulaminu ktory zlamalem albo taki przeglosuj na walnym, od razu sie dostosuje.

PS. Kolega zapronowal ze skoro tak Cie Wwa kłuje w oczy to chetnie sie zapisze i oplaci 3 lata z gory skladke, do kogo teraz sie wysyla deklaracje?

Zioło brniesz dalej, więc Ci wytłumaczę.

Zostawiłeś klubową wlasność (jak się okazało bez uzgadniania) u baby w Poroninie w wiatrołapie domu wypoczynkowego. (Raz jak się dobijałem po zestaw to otworzył mi "wczasowicz" z dzieckiem). Wlazłem zabrałem, nic nie pytał ja się nie tłumaczyłem... to w kwestii odpowiadania za pożyczony sprzęt.

Pożyczanie sprzętu innym osobom nie uważam za niegodziwe a obciachowe. Poziom obciachu w tej sprawie, mniej więcej plasuje się w tej samej skali co twoja próba wejścia do TPNu u boku Mery jako "mieszkaniec powiatu"...

Mimo tematu z Poroninem i wkurwu co poniektórych pożyczyłem Ci, tak jak prosiłeś, na poprzedni weekend zestaw. Weekend się skończył zestawu nie oddałeś, pojechał do Warszawy...

Kolega może lepiej niech składkę przeznaczy na 4 pożyczenia w Kuźnicach skoro nie czuje niesmaku.
A Warszawę kocham.

Zioło nie ma takiego punktu w regulaminie bo nikt nie przewidział, że można tak lecieć w chuja

ale spokojnie... dzięki Tobie napewno powstanie taki zapis


Pokazałeś jak można dymać klub i zamiast powiedzieć po prostu przepraszam robisz dalej z siebie durnia.

Znamy się od lat zatem mnie to wogle nie dziwi

<< Nie wiem czy to pomoże na Pana słowność, ale na pewno wniesie to więcej radości (i higieny) w Pana życie. >>

Miło że martwi cie radość w moim życiu.
Mam nadzieję że w twoim jest ona na równie wysokim poziomie.