herman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Detektory były gdzieś...
> Jedne leżakowały u jakiejś kobiety w Poroninie,
> gdzie korzystali z nich prawdopodobnie nie tylko
> członkowie klubu.(szczegóły zna Zioło i dobrze
> aby je przedstawił)
O, to interesujące, też chętnie się dowiem więcej.
Z mojej strony - wypożyczyłem 2 zestawy Ziołowi, bo mówił że jedzie na parę tygodni w Tatry, i faktycznie mówił mi kiedyś że na dzień-dwa zostawił je u baby tam gdzie miał nocleg bo musiał wrócić do Warszawy, ale to było 3 miesiące temu. Nie upominałem się o nie przez ten czas, bo z jednej strony w tym sezonie mało kto poza Ziołem o nie pytał, a z drugiej - Zioło pytał regularnie, praktycznie co drugi weekend, więc skoro nie było innych zainteresowanych, to nie widziałem sensu żeby go ścigać, odbierać, i zaraz znowu oddawać.
Natomiast fakt że Zioło permanentnie nie trzymał ich u siebie, to dla mnie zupełna nowość.
To samo tyczy się rozczłonkowywania zestawów - zawsze wydawałem całość i oczekiwałem zwrotu całości, i generalnie liczyłem że klubowicze potrafią zadbać o klubowy sprzęt (tym bardziej że zawsze pytali się o nie "sami swoi").
Widocznie, kurwa, jestem naiwny