Wyciągnął mnie i Payka na tury w Tatry, ale niestety zaniemógł nasz "jubasek" w ostatniej chwili... spadł z hulajnogi - zimą, wieczorową porą tak między 19:14 a 22:46.
Łoziński by tego lepiej nie wymyślił
Ku przestrodze!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2020-01-11 23:17 przez klenio.
1)zdecydowałeś się pan dołączyć o 22.46 gdy wyjazd był już nieaktualny z mojej strony. Jak pytałem o 19.14 nie było jednoznacznej odpowiedzi a tylko"o 5 tej Ola będzie nie wyspana- może dołączę "
2)chcesz pan jechać to jedziesz pan z Paykiem a nie pierdolisz pan smuty.
3)robiąc aprowizacje w lewiatanku wyjebałem się na hulajce i chuj panu do tego
4)prywatna korespondencja , prywatne sprawy na forum cos pięknego
klenio Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Juby Sitek ozdrowiał cudownie i wylazł z
> samiutkiego rana na Łysicę, o czym mnie
> "omieszkał" poinformować via MMS.
> MMS zadziałał lepiej niż kawa.