Campus UJK, Budynek G, aula B2
Pajek opowie i pokaże zdjęcia z jego mocnych przejść w Tatrach a ja powspominam wyprawę do doliny AK-SU w Kirgizji.

Zapraszamy!

DreamTeam

Chciałbym jutro przedstawić parę trudniejszych dróg w Tatrach, trochę zdjęć, schematy, własne odczucia itp.
Klenio mówił, że będą wspinacze i to dla nich jest prezentacja, ale z tego co się zorientowałem, zdecydowana większość może być z poza środowiska. Wiadomo, że dla turystów nie ma większego znaczenia czy na Mnicha wchodzi się po "Płytach", czy też z drugiej strony jakimś tam "R-em".

Zachęcam zatem wspinaczy do jutrzejszego zlajdowiska, postaram się omówić poniższe drogi, chętnie odpowiem też na jakieś techniczne pytania.

MNICH

Wariant R IX -
Wachowicz VIII
Superata Młodości VIII+/IX
Folwark Montano VIII
Florecistka z Hotelu Adalbert VIII-

KAZALNICA

Warianty Małolata VI+/VII-

CZOŁÓWKA MSW

Grey Stone-Preludium VIII

KOŚCIELEC

Ora et Labora IX+
Matrix VIII+
Buena Vista Social Club IX-
Pulp Fiction IX-

ZAMARŁA TURNIA

Prze Puklina VIII (VIII+?)
Mu Mu Mu VIII-
Kant Pietscha VII+

ŁOMNICA

Patagońskie Lato VII+/VIII-

KIEŻMARSKI SZCZYT

Płyty Pochyłego (Pająki) VIII-

GALERIA GANKOWA

Centralny Filar VII OS


Pozdr.

to Twój wykaz Payku?
wygląda imponująco - szacunek;
szkoda, że nie będę mógł być na prelekcji;

poz_dr

>>to Twój wykaz Payku?

Na Ora et Labora nie zrobiłem jednego wyciągu, tego kluczowego, Marcin poprowadził.

Na Patagońskim Lecie ostatni wyciąg zrobiliśmy w RK i brakło czasu na klasyczne przejście. Pozostałe wyciągi, w tym kluczowy OS.

Reszta przejść klasycznie, w większości OS.

Najczęściej na równych zasadach zespołowo z moimi szacownymi partnerami!

Przygotowałem się od technicznej strony na tą prezentacje, ale jak zobaczyłem, że większość słuchaczy nie ma pojęcia o wspinaniu, to zacząłem tłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi, do czego służy asekuracja i co znaczą te cyferki...

Zanudziłem ich chyba na śmierć! Dobrze, że były też pojedyncze osoby ze środowiska, ale nie rozwinąłem zbytnio tematu bo uznałem, że to bez sensu i sam nie wiedziałem co mam gadać, czy tłumaczyć pierdoły, czy też wchodzić w tematykę.
Definitywne zatem uznaję, że bardziej wychodzi mi samo wspinanie, niż gadanie o wspinaniu

Plusem tego jest, że wróciłem w trakcie domowego opracowania do bardzo przyjemnych wspomnień!

Pozdr.