Właśnie Marcinie! Od wczorajszego walnego jesteśmy homo-poprawni. Jak już chcesz się kogoś czepiać, to możesz np. złodzieji/złodziejek* , oszustów/oszustek* ale gejów zostaw w spokoju
Chciałem się zapytać o magnezję - ale chyba trafiłem w złe towarzystwo.
Sprostuje mi to ktoś? Ja z pedałami nie pracuje.
Zapytajcie się byle psychologa to odpowie że pedalstwo to choroba psychiczna.
Jak można zaufać komuś z zaburzeniami psychicznymi?
Bez sensu roztrząsam temat - ale skoro o tym publicznie rozmawiamy to już coś widzę szwankuje chyba w środowisku?
To jak to z wami jest?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-11-15 21:05 przez dymson.
"Chciałem się zapytać o magnezję - ale chyba trafiłem w złe towarzystwo.
Sprostuje mi to ktoś? Ja z pedałami nie pracuje.
Zapytajcie się byle psychologa to odpowie że pedalstwo to choroba psychiczna.
Jak można zaufać komuś z zaburzeniami psychicznymi"
Zdecydowanie źle trafiłeś.
Nam praca z osobami odmiennej orientacji zupełnie nie przeszkadza. To nawet nie jest kryterium w ocenie czy ktoś pracuje dobrze czy źle.
Z tą magnezją poradzę Ci tak: Kup sobie ten kilogram za 8zł i kup sobie też kostkę magmezji dla wspinaczy (ot na przykład mataliusa)- też za osiem złoty. Razem wydasz tylko 16zł... a ile mądrzejszy potem będziesz - to bezcenne.
cóż - ciężko jest wyjaśnić wpływ środowiska zasadowego na skórę?
W takim razie - proszę mnie unikać i się do mnie nie zbliżać.
Ja jestem nie tolerancyjny i wybuchowy.
Nie szukam kłopotów - jakoś się podzielimy ścianką.
Proponuję ustanowić zasadę - dni nieparzyste miesiąca będą przeznaczone dla osób heteroseksualnych a dni parzyste dla pedalstwa.
Po równo. Lecz proporcjonalnie nieuczciwe.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-11-16 15:05 przez dymson.
Poważnie mówię. Ja nie toleruję pedalstwa i nie mam zamiaru przebywać w takim towarzystwie.
Uprzejmie proszę ustąpić miejsca normalnemu społeczeństwu.
Jest nie do pomyślenia żeby zabrać dziecko w miejsce w którym może potencjalnie dojść do scen sodomii.
To bardzo poważny problem proszę szanownego Towarzystwa.
Podpisuję się pod tym obiema ręcami i nogami.
Nadto zaproponowałem świetne rozwiązanie.
Dni w których w pełni akceptowalna jest rozwiązłość i dni w których nie.
Przecież jest to korzystne dla obu stron.
Co gorsza daje aż nader wolności na rozwój zboczenia i wypaczenia umysłów osób tolerujących to zjawisko.
Mi to nie pasuje - jestem "odmienny" proszę to uszanować.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-11-16 15:20 przez dymson.