graty dla Gleby za przejscie Baćmagówki i Niedowiarka w jeden wieczór. Zrobił to w klasycznym dla siebie stylu idąc cały czas na przybloku. Aż dziw bierze, że ta sama sierota co po przepuklinie rzęziła na VI, dziś wciąga VI.2 jak szalona.
Gleba oficjalnie możesz czuć się członkiem kuluarów
Tak, w tej przepuklinie jednak coś musi być. Mnie też operowali w zeszłym roku. Może to choroba zawodowa wspinaczy - chociaż ja się wspinam bardzo mało i leciutko.
Pozdrawiam - LeszekJ