Ponieważ koledzy zaczynają się nieco zapedzac w fantazjach, chciałem tu sprostować, że zabawny incydent przy ognisku, z udziałem moim i Pawła był wyłącznie kolezenskim, a zarowno pijackim wygłupem i nie było w nim ziarna agresji.
Noza natomiast nadal poszukuję i gwarantuję, że nie wbijałem go w nikogo.
Forum:
Forum Wspinaczkowe