doktor nie generalizuj... prawdopodobieństwo że ktoś to wykona (niezabijając lub nie łamiąc się) jest minimalne. Ale mimo to pozostawiam możliwość że jednak się komuś uda... (pytanie czy ten skok czasem nie jest udany? w glebe trafił,wyżył...)
Dla mnie mnie jest to głupotą a nie stawianiem poprzeczki wyżej... gość chyba ma ogromnego farta że się wbił dyńką a nie nartami (chyba że to było zaplanowane :-))
oby żaden z "powtarzaczy" nie znalazł się w "nagrodach darwina"