Podczas dzisiejszej wizyty w czerwonej skale, udalo mi sie poprowadzic problem Pawla w Czarcim Kociolku. Posluguje sie "topokielce" i jesli jest ono aktualne, to oznacza ze jest to pierwsze przejscie (OS). Jesli tak, to proponuje nazwe "Czarci Grajdołek" i wycenę VI.2. Wycena jest p r o p o z y c j ą i moze okazac się że po podczyszczeniu (i byc moze zapatentowaniu) drogi będzie niższa. Chętnych do powtórzenia zachęcam do oczyszczenia górnej części - będzie bezpieczniej i przyjemniej. Z braku czasu i odpowiednich przyborów nie mogłem się tym niestety zając, za co przyszlych użytkowników przepraszam :-)

Przyonsajciłem też "Mleko pod Nosem". Droga ma swoją klasę. Przy próbach prowadzenia proponuję posłuży się liną połówkową.

I jeszcze pytanie: Wróciły dwa ringi na ścianę przy Nosie. Ktoś to ostatnio prowadził?

No gratulacje marcin.
Super przejścia. Widze że wizyta w wali była owocna...

>>Wróciły dwa ringi na ścianę przy Nosie. Ktoś to ostatnio prowadził?
chodzi ci o ringi z żebrówki - jesli tak to są one tam od zawsze.

Chetnie zajmę się oczyszczeniem czarciego kociołka bo szkoda żeby po tak ładnych rysach się nikt nie wspinał.

Powodzenia

Herman

Cześć,

> chodzi ci o ringi z żebrówki - jesli tak to są
> one tam od zawsze.

Jakoś ich nie zapamiętałem...

> Chetnie zajmę się oczyszczeniem czarciego
> kociołka bo szkoda żeby po tak ładnych rysach
> się nikt nie wspinał.

Wspaniale!

Walia rzeczywiście zmienia perspektywę :-)

Pozdro!

No nieźle

Widzę że moc i psycha są na miejscu :-)

Gratulacje

Gratulacje Marcin!