Re: brawo Migasek!
Data: 08 Jun 2016 - 12:26:41
O! Odnośnie śniadych akwizytorów. Pod starostwem w kielcach.
Chciał mnie podejść jeden ostatnio. Siedzi w aucie na słowackich nr rej i woła:
-Kolega pojdź -woła,
-No pojdź
Co że chce myślę, ale kij podchodze.
- Ile jest kilometrów do krakowa? - pyta
- 120
- i potem można na Chyżne jechać? - dalej zagaduje
- tak na Chyżne dojedziesz - mówie
- dzięki kolega masz tu golarke za fatygę.
Zdziwiony, nieco zaskoczony, wyczułem pismo nosem. Ocho. Akwizytorski numerek (szybciutko Migasek przeszedł przez myśl i piosenki Fagotów) i mówie - NIE CHCE, DZIĘKI.
Herman