dałeś radę, wpisuj!

odetchnęliśmy z ulgą - nie trzeba będzie Ci wstawiać silikonów i delegować karnie do innej organizacji;

poz_dr

Dałeś się Maniek sprowokować, teraz przyjmij bolesną chłostę od środowiska za 3...2...1...


Pierwszy rzucę kamieniem, tfu wypowiem się: po ostatniej wstawce sądzę, iż drajtul zmieściłby się w dolnej granicy stopnia 7a/a+ (moim zdaniem oczywiście, porównując do dróg we Francji), no może konserwatywne, mocne 7a - ale wiesz tam wyceny są oldschool'owe, także nie przejmuj się, że dałeś stopień wyżej - ja ci zaliczam, nawet mimo, że zrobiłeś swoim nowatorskim patentem.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-06-28 23:29 przez Marcin_S.

uffff jak dobrze, że u nas jeszcze skala Kurtyki obowiązuje

ale cię bodło to 1/4 stopnia na Prohibicji

nie ubodło, a ujęła mnie koncepcja wyceny absolutnie bezwzględnej.

>>nie ubodło, a ujęła mnie koncepcja wyceny absolutnie bezwzględnej.\

a kto taką sformułował?
i gdzie?

poz_dr

dla młodzieży nieco historii - np. skąd taka nazwa;

inkryminowana droga [Drajciuling po lubelsku] była najtrudniejszą propozycją podczas II edycji Gier DryToolowych o Kaziową Igłę rozegranych 5-6 lutego 2005 r.; wygrał je wówczas Bakteria (Wa-wa), o piździ włos (jedna próba OS) przed Burdzanem (Lublin);

wspinano się wówczas na wędkę - każdy zawodnik miał 2 próby, z tym że patentować nie można było - po odpadnięciu zawodnik był od razu opuszczany;

oczywiście jak to u nas na zawodach, mocni lokalsi tudzież organizatorzy nie startowali i w trakcie zawodów nikt drodze nie uradził, choc próby były zaawansowane;

dnia następnego, po nocnej libacji przy zimowym ognisku, Herman wziął i się wstawił w linię; zrobił trudności i gdy spraw wydawała się przesądzona pod koniec postanowił strzepnąć bułę; niestety zapomniał chłopina, że wspina się bodaj pierwszy raz z dziabkami bez pętli nadgarstkowych (wówczas było to novum*), otworzył rękę i dziabka poleciał w dół... jęk zawodu wypełnił kocioł; na kolejna próbę nie było już siły;

ten głupi błąd wykorzystał Burdzan przyjechał i rozprawił się z drogą;

w tym samym roku droga zyskała przeloty, a latem przejście RP w wykonaniu Hermana, który uszanował kontekst i nie wpadł na pomysł zmienić nazwę;

poz_dr

* - typowy wspinacz A.D. 2005 - pętle opinają nadgarstki:




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-06-29 11:36 przez dr know.

Wojaku w każdym rejonie są drogi na granicy stopnia i w każdym są o to dyskusje Gadanie o wycenach było, jest i będzie. Choć dziwi mnie twoja postawa bo pamiętam czasy jak każdą drogę przeceniałeś z automatu o min. 0,5 stopnia, na stare lata robisz się miękki
Doktore już pewnie zaciera ręce i czeka aż Pfonix i Klawesyn zrobią Baćmagówkę, wtedy powróci najlepszy temat: ile ma Baćmagówka pod Kielcami, a ile miałaby na łeście"!


Doktore ładne wspominki, publicznie namawiam do napisania wypracowania o tym co się tu działo od czasu twego przybycia. Scyzor lub Kozik murowany!

Doktor o wycenie Baćmagówki nie powinien się wypowiadać bo on na weście się nie wspinał. A to droga o charakterze westowym i to jak w Arco z cruxem przy stanie.

Herman

ja się o wycenie francuskiej Baćmagówki nie wypowiadam!
co najwyżej mogę jakiegoś chamra karego zacytować;

a kruks nie jest przy stanie;

poz_dr



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-06-30 14:00 przez dr know.

Kto sformułował? Każdy konsekwentnie upierający się, że dana droga nie ma np. 3, tylko .2+ itd. Dla mnie spekulowanie o wycenach jest obok rozmów o butach ulubionym tematem pieprzenia wspinaczy, wkurwia mnie to jak czytam nty o tym wątek.

idąc sajetem jest

Herman