jak w temacie - czy mnie się zdaje czy Grześ Nocuń sobie takie obstalował?

poz_dr

chyba Cie sie zdaje - Grzegorz ma sabretoothy i jakies koszyki Austrian Alpine (plus milion innych starszej generacji w garazach i komórkach).

W KW ma je Klimas i Maciek "Meverik".

Dr co Cie w czerwcu na raki naszło ??? Czyżby wieści, że w weekend poprowadziliśmy z Klimasem nowe drogi w Janówku (D7/D7+ i D7+/D8) ??

ałtlok mi padł i poczta nie wyszła z odpowiedzią;

jak dla mnie to chuj a nie wspinanie DT w butkach wspinaczkowych!

poz_dr

te drogi to można zrobić równie dobrze w rakach jak i kleterkach czy klapkach - nóg się nie używa prawie w ogóle (jedynie do stabilizowania pozycji)
ale zapraszam na pociśnięcie "jak Pan Bócek przykazał"

to nie kwestia Boga ani Platona;
warunkiem sinekwanon wspinania DT są raki na nogach;
co innego przystawki treningowe;

poz_dr

a jesli raki są specjalnie zaprojektowane i dokręcone do kleterek...tak że zrobisz w nich dach i przewieche ale raka juz w lód nie wbijesz?!

primo - nie znam takich raków;
sekundo - rozmawiamy o DT a nie o lodzie; nie sądziłem że Tobie będę tłumaczył takie drajtulowe podstawy;

poz_dr

ad primo - nie widziałeś bo ja je zaprojektowałem i nie są jeszcze nawet wykonane (ba! nawet w autocadzie nie są jeszcze rozrysowane)

ad secundo - toteż nie musisz...ciekaw jestem po prostu Twojego punktu widzenia. Wiesz ja ostatnio zaczynam się zastanawiać/przełamywać, że jak masz dziaby w recach to nawet w trampkach jest DT...ale to może tylko chwilowa niechęć do raków z uwagi na upały i pocące się nogi w buciorach)

ps. chodzi mi o to Paweł, czy do DT z czystym sumieniem można dopuścić sprzęt nie nadający się do innego typu zimowspinu...Wiem że ruscy używają w pucharze lodowym zamiast prawdziwych dziab przerobionych buldogów (fifi?) które się w górach nie nadadzą do wspinania, ale...czy to jeszcze szeroko pojęty drytool ?(wiem że to puchar lodowy ale przyznasz ze więcej ma on wspólnego z DT niż z prawdziwym wspinaniem lodowym)

te amoże Twoje wątpliwości co do uzbrojenia nóg biora sę stad, że za duzo ich nie używasz?

czy do DT z czystym sumieniem można dopuścić sprzęt nie nadający się do innego typu zimowspinu...Wiem że ruscy używają w pucharze lodowym zamiast prawdziwych dziab przerobionych buldogów (fifi?) które się w górach nie nadadzą do wspinania, ale...czy to jeszcze szeroko pojęty drytool ?(wiem że to puchar lodowy ale przyznasz ze więcej ma on wspólnego z DT niż z prawdziwym wspinaniem lodowym)

sam nie widzisz paradoksu?
Ruscy tego cudaka używaja do lodu właśnie, a nie do drajtulu;

Wiesz ja ostatnio zaczynam się zastanawiać/przełamywać, że jak masz dziaby w recach to nawet w trampkach jest DT...

nie w trampkach - nie jest DT;
wszystko zależy o czym rozmawiamy - o stylu holistycznie czy o elementach składowych; oczywiście ze wspinajć się w trampkach z dziabami podnosisz swoje kwalifikacje drjtulowe - ale dlatego pisałem o rozróznieniu treningu od przejścia;

wyjdź od początku - i spójrz na to tak;
najlepszy drajtul jest w tedy gdy teren łatwiej przejść go na dziabkach mając raki na nogach;

...ale to może tylko chwilowa niechęć do raków z uwagi na upały i pocące się nogi w buciorach

najprawdopodobniej;
ja sie nie dziwie ż epopadasz w patologie wpatologicznych okolicznościach;

poz_dr

dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> te amoże Twoje wątpliwości co do uzbrojenia
> nóg biora sę stad, że za duzo ich nie
> używasz?

Co poradzić skoro ze mnie taki rzeźnik któremu brak finezji, a jedyne czym się umiejętnie posługuje to brutalna siła

Dr ale jak będziesz kiedyś w Wawie to zajrzyj do Janówka i zweryfikuj te wyceny:
Kwękasz - Stękasz D7(+?)
Ksztusiec D7+ (D8 ?)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-13 14:59 przez szpej.

chętnie - najbliższy termin jaki planuje na pobyt w War-szale to 28. czerwca;

poz_dr

wez dziaby raki i Szpeja.
Co do Lynxów to mozesz sie na ten dzień dogadac z Mavericiem bo Klimas wtedy Siula Grande będzie okupował.