dziś wykorzystując świetne warunki wspinaczkowe - zespół w składzie: Cniach, Klenio i dr wytyczył na Kadzielni trzy drogi w szlachetnym stylu OS, rzecz jasna na własnej i kończyły się na wierzchowinie
rzecz rozgrywała się w trenie na prawo od Kazalniczki, a na lewo od Całkiem Małej Północnej - jest tu bardzo przyjemny mur skalno-trawiasty
powstały linie (każdy poprowadził swoją własną) o długości od 30 do 45m i trudnościach około 4-4+, z tym że Filar Cniacha oferuje dodatkowo trudny i śmiały start (za 5+, może 6-) na czołówce filara;
linie logiczne ładne i wymagające nieco zaangażowania - świetna zabawa i odskocznia od wędkowania;
a w tak zwanym międzyczasie Klenio dokonał pierwszego prowadzenia drogi Proste Ryski;
Herman zrobił swoją, depresją na prawo do wczorajszej Kleniowej, a wziął Klenio przelicytował wszystkich i sieknął drogę za 6 albo i 6+ z ładnym odcinkiem drajtulowym;
uważam, że przeloty w trudnościach przyzwoite - najmniejszy ofset aliena był zajebistym kołem ratunkowym na wyjściu - jak zwykle zimą;
i nie przesadzaj z tymi porankami! ludzie starsi musza się wyspać!
zasmakowałem ostatnio wspinaczki w ludzkich wraunkach i godzinach, i mi się spodobało;
no chyba że wrunki będą tylko rankami - wówczas się może skuszę;
wczoraj wieczorem zauważyłem, że mozliwy do prowadzenia jest wariant o nazwie "Prawe Wyjście" łączący klasyczna ze stanem od Prostych Rysek - bardzo logiczne do końca po skośnej stromej rampie - fajne 3-4ry ruchy, wczoraj zrobiłem dwa "pochwyty";
wpinamy sie należy do ostatniej wpinki od Prostych Rysek (na razie cały czas brak plakietki - ale jest rep zamotany);