W dzisiejszym Echu ukazał się artykuł o wyprawie ekipy z ŚKA na Kapucyna, polecam wszystkim zainteresowanym Swoją drogą to dobry sposób na wypromowanie klubu, przydałoby się więcej podobnych artykułów.

Tekst napisany jest dla czytelników Echa, czyli tak "prosty", ze aż trochę śmiesznie się to czyta. Pierwszą wersje Maciek napisał w całości, ale pani Lidia Cichocka stwierdziła, ze tekst jest zbyt techniczny i nie ma w nim emocji... Zaprosiła nas na wywiad i przekształciła Macka tekst, dodając fragmenty naszych wypowiedzi i swoja emocjonalna fabułę. Gotowy tekst dostaliśmy do autoryzacji, ostatecznie był znacznie obszerniejszy i sporo pisaliśmy o; działalności klubu, o Stokówce, ze staramy się o powstanie w CK dużej sztucznej ścianki, ale spotykamy na drodze same przeszkody... Wspomnieliśmy, ze przygarnęli nas Kapucyni i mamy u nich salkę treningowa, niestety to wszystko zostało wycięte.
W tekście jest tez nieprawidłowość; Maciek wiedząc, ze pozytywnie zaliczyłem egzamin końcowy na kursie instruktorskim, podał, ze już jestem instruktorem. Czeka mnie jeszcze tygodniowy staż na wiosnę i dopiero po nim będę miał tytuł instruktora wspinaczki sportowej. Prosiłem w emailu aby to zmienili – niestety zostało.
Na zdjęciu w zacięciu jest Tedy a błędnie podpisali, ze to ja.

>>>Swoją drogą to dobry sposób na wypromowanie klubu, przydałoby się więcej podobnych artykułów.

Zgadzam sie, zachęcam koleżanki i kolegów do promowania swej a zarazem klubowej działalności na łamach lokalnych gazet. Maciek ma dojście do Echa i może pomóc.

Pozdr.

Akurat tak się składa ze mój dobry kolega jest fotografem i dziennikarzem w Echu. To dzięki niemu na każdy koniec i rozpoczęcie roku w liceum zawsze byłem na okładce piątkowego Echa
Z tego co mi mówi gazeta jest łasa na takie inicjatywy i wręcz czeka na propozycje artykułów z serii turystyczno-extreme. Kolega bez przerwy mi truje dupe żebym podesłał mu coś ciekawego także do roboty!!!

hehe Wałek to Ty gwiazdor jesteś , nieźle nieźle

W dzisiejszym internetowym wydaniu Echa pojawił się ten sam artykuł, ale w nieco innej formie i rozszerzony: [www.echodnia.eu] szkoda tylko, ze nie ma zdjęcia Kapucyna z papierowej wersji.
Pozdr.

Artykuł na prawdę fajnie napisany, czytający laicy do dziś pewnie szukają znaczenia określeń okap i kuluar
A koleś co napisał komentarz pod artem w stylu: "wejście na kapucyna to jak wypad po bułki do sklepu" ciekawe czy chociaż na giewoncie był...

Mnie to się w ogóle ten tekst nie podoba (ten z internetu) jedzie od niego sztucznością, heroizmem i Super Expresem a przede wszystkim słabym dziennikarstwem... Nie wiem co oni mają w tych naszych lokalnych mediach że wszystko co im zaproponujemy to spie... (gry TRYtoolowe na przykład)
Dobrze że są wzmianki w gazetach promujące klub ale niech to będzie napisane z odrobiną przyzwoitości. Przecież mogli w necie wrzucić tekst Maćka.

PS Powieście tekst Maćka na scyzorze
PS2 Czy w "Jest Ich Wielu" nie za dużo powiedziano?

Pzdr



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-02-15 22:50 przez klenio.

Prawda jest taka ze możesz sobie mówić co tylko zechcesz. oni i tak napiszą swoje.
Z dwóch słów wywiadu da się napisać artykuł na dwie kartki

dlatego rodzi się pytanie: Czy lepiej żeby pisali cokolwiek czy żeby nie pisali nic? Ja jestem chyba za tym drugim.

pzdr

może za bardzo nastawiacie się na pojęcia techniczne, nie wiem jak wyglądał pierwotny tekst ale ten co czytałem, wyczułem pewne emocje i mi się osobiście podobało. Rozmawiając o tym na pakerni sam Payek stwierdził że w ich tekście było za mało emocji a za dużo terminów technicznych.
Wyobraźcie sobie że ten tekst jest dla ludzi którzy się tym nie zajmują, a to co się odbyło w alpach i emocje jakie tam były zachowajcie dla siebie, innym dajcie emocje przekazane na ich sposób.
Pozdrawiam

Chłopaki nie przesadzajcie. Tekst jest bardzo przyjemny, zrozumiały i dla wspinaczy i dla czytelników Echa. Może kogoś zainteresuje i zamiast siedzieć przed tv ruszy tyłek i zrobi coś ze sobą. Jeżeli ktoś zdążył kupić ten nr Echa, to proponuję skserowac i pokazać księżom, na pewno się ucieszą. (chyba tak sie odmienia :-/ )

Mi nie wydawał się głupi ani przesadzony. Nawet jestem nim mile zaskoczony. Taki urok gazet, że muszą sprzedać jakieś wydarzenie. Byle pierdoły potrafią mieć oprawę nie z tej ziemi. Techniczne opisy potrafią nawet mnie zanudzić.

IMO super artykuł i swietne przejście! Gratuluję!

pozdro
PS
Nie każdy art musi opisywać rekord świata wiec glupi komentarz mozna z czystym sumieniem zlac .

walek Wrote:
-------------------------------------------------------
> Akurat tak się składa ze mój dobry kolega jest
> fotografem i dziennikarzem w Echu. To dzięki
> niemu na każdy koniec i rozpoczęcie roku w
> liceum zawsze byłem na okładce piątkowego
> Echa
> Z tego co mi mówi gazeta jest łasa na takie
> inicjatywy i wręcz czeka na propozycje
> artykułów z serii turystyczno-extreme. Kolega
> bez przerwy mi truje dupe żebym podesłał mu
> coś ciekawego także do roboty!!!


oj chlopcze#
ale paru slow z ukrainy to sie napisac Ci nie chcialo

Krzychu
"Tekst jest bardzo przyjemny, zrozumiały i dla wspinaczy i dla czytelników Echa"
Przecież nie napisałem nigdzie że nie jest zrozumiały!

Krzychu zauważ że ja piję do tego artykułu w necie a nie w gazecie. Zważ że echo w wydaniu papierowym jest lokalne (przeczytasz - wyrzucasz) a w elektronicznym - już nie. Na pewno artykuł będzie długo dostępny i ktoś w temacie może nieźle podrzeć z nas łacha.
Przykład: dokument z pakerni u Hermana. Kiedyś w tatrach w rozmowie z J. Chobrzańskim wyszło że z Kielc jestem on na to że oglądał taki "śmieszny" dokument o wspinaczach z Kielc... myślisz że sie przyznałem że grałem tam jedną z głównych ról? Chcieliśmy promować klub - a prawie żadnej wzmianki nie było, miało być w lokalnej Tv - a w świat poszło. Brrr

"Techniczne opisy potrafią nawet mnie zanudzić."
Przecież nie napisałem że jest za mało techniczny! Ale jest za bardzo patetyczno-nieprofesjonalny.
Przykłady:

"stopień instruktora"
"Ponad godzinę wisieli we trzech na ścianie"
"klasyczna droga to jednak wejście turystyczne, nie da się tego zamieścić w życiorysie alpinisty."
"Szli najszybciej, jak się dało, mając świadomość, że trasa jest bardzo trudna"
"Im udało się przejść to pole minowe i dotrzeć pod ścianę Kapucyna. Do pokonania była jeszcze jedna głęboka szczelina brzeżna... przepaść, działa na wyobraźnię, adrenalina się wydziela, ale na szczęście nic złego się nie stało."

a poniżej przykład że opis może być zrozumiały dla laików i bezpretensjonalny.

"zakłada się stanowisko zjazdowe, na linie opuszczają się kolejno wszyscy, lina jest ściągana i zakładane kolejne stanowisko. Jeśli się zablokuje, trzeba wejść i ją odblokować, tyle że wtedy nie ma się żadnej asekuracji, lina może wywołać kamienną lawinę, z góry mogą spadać wytopione przez słońce czy deszcz kamienie. - Złych możliwości jest wiele, dlatego przy każdym stanowisku, a mieliśmy ich osiem, czekaliśmy w napięciu."

"Nie każdy art musi opisywać rekord świata...
dokładnie tylko że ten dzięki twórczości tej pani brzmi jak by taki rekord opisywał


PZDR

czesc
Troche klenio sie czepiasz. Artykuł pozostawia troche do zyczenia ale wiadomo ze został stworzony na potrzeby portalu echodnia a nie wspinanie.pl lub innego tematycznego. Według mnie artykuł zamieszczony w necie ma na celu promocje klubu wsród mieszkanców i włodarzy miasta ck itp. a nie chwalenie sie przejsciem w srodowisku. Wasz film o bulderowni u hermana jest dosc ciekawy nierozumiem czego sie wstydzisz? aaaaa moze wypiekania chwytów w piekarniku?

no nie żartuj- ten wywiad (z całym szacunkiem dla osób go udzielających) był trochę... zastanawiam się nad właściwym słowem... zabawny?
padały tam określenia które powinny być wycięte

Klenio, masz racje, ze tekst jest zbyt heroiczny i pompatyczny, jestem pewien, ze autorka tekstu tez zdaje sobie z tego sprawę. My byśmy tego nigdy tak nie napisali, ale tez Macka tekst nie nadawał sie do Echa, pomimo, ze starał sie uprościć to jak tylko mógł. Z tego co słyszę od ludzi artykuł został odebrany bardzo pozytywnie wśród osób z poza środowiska, a i większość osób z środowiska dobrze go odbiera majac na uwadze dystans do tej gazety.
Cytowane przez Ciebie zdania sa przekształcone prze autorkę najwyraźniej na potrzeby odbiorców.
Zwróć jednak uwagę, ze w przeciwieństwie to tego śmiesznego filmu, tu sporo jest powiedziane o klubie i to w dobrym tego słowa znaczeniu.
Jeżeli ktoś ze środowiska będzie się czepiał technicznych aspektów artykułu z lokalnego dziennika podpisanego przez autorkę tejże gazety, to trzeba będzie go odesłać do naszego działu przejść, gdzie wypowiadają sie bezpośrednio autorzy przejść.
Pozdr.

"My byśmy tego nigdy tak nie napisali"

Pajek ja wiem że wy byście tego tak nie napisali i że nie było wasza intencja żeby to było takie płytkie. Sam jestem za tym żeby popularyzować wspin w ck i żebyśmy byli w gazetach ale unikajmy przy tym śmieszności.

Jak nie umieją o nas pisać to może lepiej niech nie piszą wcale?

I niech mi nikt nie zarzuci że tu chodzi o umniejszanie wagi waszego przejścia . - byłem, widziałem, chuja zrobiłem także respect!

PZDR

PS O której te chwyty jutro będą?

klenio Wrote:
-------------------------------------------------------
> Pajek ja wiem że wy byście tego tak nie napisali
> i że nie było wasza intencja żeby to było
> takie płytkie. Sam jestem za tym żeby
> popularyzować wspin w ck i żebyśmy byli w
> gazetach ale unikajmy przy tym śmieszności.

Moim zdaniem na śmieszność narażasz się wtedy jeżeli sam na to pozwolisz, za bardzo się tym wszystkim przejmujesz. To jest zwykły artykuł nie róbcie z tego Bóg wie jakiej afery. Martwisz się tym że inni czytają? a niech czytają i co z tego nawet jeżeli im to nie pasuje to nie zwracaj uwagi na to jak ktoś na to patrzy, nikt Cię za to nie zbije, nikt Ci krzywdy nie zrobi więc czym się tutaj przejmować? osobiście nie wiem.

> Jak nie umieją o nas pisać to może lepiej niech
> nie piszą wcale?

Nie wspinasz się bo możesz sobie coś zrobić?
Jeżeli chcemy się promować to moim zdaniem media są w tym najlepsze, wyobraźmy sobie teraz taką sytuacje, że stokówka ma zostać rezerwatem i dostajemy oficjalny zakaz wspinania, jak myślisz kto będzie nam w stanie pomóc? jesteś inteligentny chłopak tak więc nie muszę tłumaczyć

P.S. proponuje mniej się przejmować i skupić się na ważniejszych rzeczach
Pozdro

"To jest zwykły artykuł nie róbcie z tego Bóg wie jakiej afery"

To jest pytanie o to czy mamy się promować za wszelką cenę. Czy idziemy w ilość czy w jakość.

"wyobraźmy... że stokówka ma zostać rezerwatem i dostajemy oficjalny zakaz wspinania"

A Zbyniu jak myślisz kogo dzięki powyższemu artykułowi mogą scignąć w takiej sytuacji?

PZDR

Gazety piszą pod ogólną publike, Ja osobiście zdałbym się na osoby bardziej doświadczone tj. redaktorka.
Co do Stokówki no to uważam że poprzez artykuły w gazetach nie zabiorą jej nam hehe, osoby które zajmują się rezerwatami napewno wiedzą o tym rejonie od bardzo dawna i dla nich to bez różnicy czy my się tam wspinamy czy nie, jeżeli będą chcieli zrobić tam rezerwat to to zrobią, dlatego sądze że powinniśmy pisać artykuły do echa aby dać o sobie znać ludzią w CK aby nie daj Boże w przyszłości skorzystać ze znajomiści i pomocy gazet(y) aby wstawili się za nami o walke rejonów wspinaczkowych, mam nadzieje że zrozumiałeś mój tok myślenia.
Więcej już nie pisze tutaj bo wyjaśniłem jak Ja to widze.
Pozdrawiam